Można skrócić pracownikom czas, jaki pozostał do rozstania
Strony nie muszą czekać do końca okresu wypowiedzenia z decyzją o rozstaniu. Okres ten można, za obopólną zgodą, skrócić. Czasem szef ma prawo podjąć taką decyzję samodzielnie, jednak wyłącznie w ściśle określonych przypadkach
Okres wypowiedzenia to czas, który ma pomóc pracownikowi pogodzić się z utratą pracy i koniecznością poszukiwania nowego zatrudnienia. O ile podwładnym najczęściej zależy, aby trwał on jak najdłużej, o tyle już zdecydowanie inne intencje mają firmy – chcą jak najszybciej pożegnać się z podwładnym. Kodeks pracy wychodzi naprzeciw ich potrzebom i pozwala skrócić czas do ostatecznego rozstania.
Na bezterminowym kontrakcie
Jest jednak warunek. Z takiej możliwości skorzystają wyłącznie firmy, które podjęły decyzję o rozstaniu się z podwładnym zatrudnionym na czas nieokreślony. W przyspieszonym trybie nie zwolnią więc pracowników na okresie próbnym czy innym terminowym angażu.
Ale nawet rozstając się z podwładnym zatrudnionym bezterminowo, którego zamierza się zwolnić ze skróceniem okresu wypowiedzenia, trzeba pamiętać, że jest to możliwe do zastosowania tylko wobec osób, których okres wypowiedzenia wynosi trzy miesiące i ponadto wiąże się z koniecznością wypłacenia im odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za pozostałą część okresu wypowiedzenia.
Trzeba tu przypomnieć, że okres wypowiedzenia nie może być krótszy niż miesiąc. Z kolei czas, za który przysługuje odszkodowanie (a więc za jeden lub dwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta