![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Strajk ostrzegawczy pracowników Radwaru
Związki zawodowe w Radwarze obawiają się o przyszłość firmy. – Niepokoją nas działania zarządu Bumaru, który jest naszym większościowym udziałowcem – mówi Wiesław Janusz Lewandowski, szef związków zawodowych.
„Rz” ujawniła, że zarząd holdingu zbrojeniowego zastawił w banku Calyon 80 proc. akcji Radwaru w zamian za 18 mln dolarów kredytu. Z dokumentów, do których dotarła „Rz”, wynika, że w umowie jest zapis o możliwości przejęcia przez bank Radwaru w razie niespłacenia przez Bumar kredytu.
Związkowcy boją się, że zarząd koncernu będzie też chciał zastawić nieruchomości należące do warszawskiej spółki. Na razie nie zgadza się na to zarząd Radwaru, ale Bumar chce odwołać dwóch jego członków.
– Obawiamy się, że może powołać osoby, które będą uległe wobec zarządu Bumaru – mówi Lewandowski.
Dlatego związkowcy zapowiadają, że przerwą strajk, dopiero gdy zarząd Bumaru zobowiąże się do niezaciągania kredytów pod zastaw aktywów firmy.
Rzeczniczka Bumaru Monika Koniecko zapewnia, że zarząd koncernu spotka się ze związkami w poniedziałek.
