Tusk: tak, to była afera
Zdaniem szefa rządu nagromadzenie gorszących zachowań pozwala mówić o aferze hazardowej
– Fakt, że Zbigniew Chlebowski (były szef Klubu PO – red.) i Mirosław Drzewiecki (były minister sportu – red.) sami podali się do dymisji tylko dowodzi, że mamy do czynienia z czymś, co można nazwać sprawą hazardową – stwierdził Donald Tusk, który stanął wczoraj przed sejmową komisją śledczą.
Ku zaskoczeniu posłów premier zrezygnował ze słowa wstępnego. Zdaniem obserwatorów chciał w ten sposób podkreślić, że nie jest w żadnym stopniu uczestnikiem afery.
– Dla mnie jej początek to 14 sierpnia zeszłego roku, czyli spotkanie z Mariuszem Kamińskim – stwierdził szef rządu. To właśnie wtedy były szef CBA poinformował premiera, co jego biuro ustaliło, podsłuchując rozmowy biznesmenów z branży hazardowej. Donald Tusk się dowiedział, że ważni politycy PO mogą tak wpływać na kształt ustawy hazardowej, by była ona korzystna dla rekinów branży.
– Wynikało z tego, że zachowanie Chlebowskiego i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta