Energetycy nie potrafią dotrzeć do Szczecina
Bezpieczeństwo dostaw energii dla północno-zachodniej Polski zależy od jednej linii. Kilka dni temu wyłączeniem prądu zagrożony był cały Szczecin. Zorganizowanie awaryjnego zasilania miasta tylko w ciągu dwóch dni kosztowało kilkanaście milionów złotych
Jak dowiedziała się „Rz”, pod koniec stycznia z powodu awarii w elektrowni Dolna Odra Szczecinowi groziło odcięcie dostaw prądu. Firma PSE Operator, która odpowiada za sprawne działanie największych linii energetycznych w kraju, zmuszona była zorganizować szybko import oraz dodatkowe dostawy z elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. W PAK konieczne było włączenie wszystkich istniejących bloków, także tych, które nie mają obowiązkowych instalacji odsiarczania, więc PSE Operator będzie musiał zapłacić kary. By zasilić Szczecin, równocześnie trzeba było sprowadzić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta