Upiorna rzeczywistość
Józef Mackiewicz o inteligencji wileńskiej czasu okupacji sowieckiej – analiza upokorzenia i zniewolenia
O komunizmie napisano tysiące książek. „Chciałbym tu wskazać na fenomen, moim zdaniem, najbardziej charakterystyczny – napisał Józef Mackiewicz w książce, jednej z tych tysięcy, „Zwycięstwie prowokacji” (1962). – Jest nim odebranie ludzkim słowom ich pierwotnego znaczenia”.
Straszliwy różaniec
Na Wileńszczyźnie nie brakowało i bagnetów, i drutów kolczastych. W Prowieniszkach sowieccy okupanci założyli obóz pracy przymusowej. Co pewien czas wywożono stamtąd więźniów w głąb Rosji. Ostatniej partii uwięzionych, tuż przed napaścią Niemiec na ZSRS, nie trzeba było nigdzie wozić. Te 500 osób, bo tyle ich było, zostało na miejscu – na zawsze.
23 czerwca 1941 r. załoga (była to litewska milicja) Prowieniszek na wiadomość, że zbliżają się czołgi, zdarła czerwone sztandary, przygotowując się na przyjęcie Niemców. Wiadomości okazały się mylne czy raczej przedwczesne. Czołgi bowiem, w istocie, nadjechały, tyle że sowieckie. Przybysze otoczyli obóz i najpierw wyrżnęli milicjantów, a potem zebrali więźniów na placu apelowym, „wjechał czołg sowiecki i począł z karabinu maszynowego kosić zebranych. Nie było żadnej możliwości ucieczki. Ludzie przeto, wiedzeni przedśmiertnym instynktem, tłoczyli się coraz ciaśniej, chowając jeden za drugim, w zbitej, konwulsyjnej kupie ciał, co ze swej strony znakomicie ułatwiało cel. Wreszcie wszyscy padli”...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta