Ostatni nalot na stolicę
Do końca wojny pozostał miesiąc, Trzecia Rzesza sypała się w gruzy, a tymczasem Niemcy wysłali na Warszawę wyprawę bombową. To był ostatni nalot na nasze miasto
Na początku kwietnia 1945 roku „Życie Warszawy” podało wiadomość, iż „zamilkło radio Wiedeń”. Nad Odrą przygotowywano się do szturmu Berlina. Walki toczyły się tak daleko, że nic nie mogło grozić zrujnowanej Warszawie. Tylko nocami obowiązywały w niej ograniczenia – samochody jeździły niemal po ciemku z zalepionymi reflektorami, zaś po ulicach nie wolno było chodzić między godz. 24 a 5 rano.
A jednak w ostatniej godzinie 7 kwietnia na lotnisku Rechlin – Lärz w Meklemburgii grzano silniki...
Historia tego nalotu jest niezwykle tajemnicza, kryje w sobie wiele zagadek niewyjaśnionych do końca i często ze sobą sprzecznych. Ale odnaleźliśmy też i dokumenty, na których się dziś oprzemy – lotnictwo niemieckie zamierzało zniszczyć drewniany most kolejowy koło Cytadeli.
Nalot
„Meldunek bojowy o zastosowaniu środków dymnych (...) – o 2.oo, 8.4.45, dwa bombowce niemieckie pojawiły się nad m. Warszawą i zrzuciły kilka bomb oświetlających nad rejonem mostu kolejowego na rz. Wisła. Zgodnie z zarządzeniem d-cy OPL obiektu, 1 Sam. Baon Chemiczny przystąpił do przykrycia dymem obiektu. Puszczanie dymu trwało do 5.00, 8.4.45 r. Nad obiektem bomb nie zrzucono (...) Rozprzestrzeniający się dym zasłonił most kolejowy (na 3/4), most pontonowy oraz drewniany most Kierbedzia, znajdujący się w odległości 1,5 km...”.
Ten dokument odnaleźliśmy w Centralnym Archiwum Wojskowym. Stołeczne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta