Sąd nad Rosją w Strasburgu
Byli szefowie koncernu Jukos żądają od Moskwy 72 mld euro odszkodowania. To rekord w historii trybunału
Dawni menedżerowie Jukosu – kiedyś największego rosyjskiego koncernu naftowego, który Kreml doprowadził do bankructwa – czekali sześć lat, by Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zgodził się rozpatrzyć ich skargę.
Wczoraj świętowali swój wielki dzień, choć na wyrok trzeba będzie poczekać jeszcze wiele tygodni. Jednak pierwszy raz od 2004 roku ich prawnicy wreszcie mogli się spotkać w sądzie z prawnikami rosyjskich władz. Przesłuchania w Strasburgu trwały ponad cztery godziny i przyciągnęły cztery razy więcej dziennikarzy niż zwykle.
– To nasza pierwsza szansa, by o historii Jukosu opowiedzieć przed niezależnym gremium – mówił podczas wideokonferencji były szef firmy
Steve Theede, który dziś mieszka w USA. Jak powiedział, z odszkodowania skorzystałoby 50 tysięcy akcjonariuszy firmy.
Wyrok polityczny
Trybunał w Strasburgu nigdy nie rozpatrywał podobnej sprawy. – To przypadek bez precedensu. I nie chodzi o pieniądze, ale o aspekt polityczny – mówi „Rz” Dmitrij Gołołobow, ostatni szef departamentu prawnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta