Skąd brać sędziów Trybunału
Ostatnie zawirowania wokół wyboru nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego ponownie stawiają na porządku dnia kwestię trybu, w jakim powinno to następować – uważa profesor prawa Uniwersytetu Warszawskiego
Przypomnijmy, że sędziów Trybunału wybiera Sejm na dziewięcioletnią, indywidualną, jednorazową kadencję. Sędzią zostać może osoba „wyróżniająca się wiedzą prawniczą”. Tyle konstytucja. Resztę uregulowań dotyczących tej sprawy znajdujemy w dwóch ustawach.
Pierwsza odnosi się bezpośrednio do Trybunału Konstytucyjnego. Precyzuje, że sędzia Trybunału wybierany jest bezwzględną większością głosów poselskich oddanych w obecności co najmniej połowy ogólnego składu izby. Kandydata zaś na to stanowisko może wysunąć co najmniej 50 posłów lub Prezydium Sejmu spośród osób posiadających kwalifikacje do objęcia stanowiska sędziego Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego. Szukając odpowiedzi na pytanie, jakie w szczegółach powinny to być kwalifikacje, trzeba sięgnąć do kolejnej ustawy – o SN lub o NSA. Ich postanowienia są w interesującym nas zakresie zbieżne.
Gdy chodzi o sędziów SN, ustawa stawia im następujące, traktowane łącznie, wymagania: posiadanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta