Poeta plastiku walczy z brzydotą
Karim Rashid - jest najwyższym, najpopularniejszym i najbardziej wygadanym designerem. Nienawidzi przeszłości. Gdyby mógł, wymyśliłby świat od początku
Przeciętnie 240 nocy w roku spędza w hotelach. Projektowaniem zajmuje się przede wszystkim w samolotach, bo tylko wtedy może być sam. Jego nowojorskie biuro i mieszkanie to buzujące laboratorium. Karim Rashid ma klientów na pięciu kontynentach, jeździ na odczyty i wykłady, ceremonie i festiwale, takie jak szczecińskie inSPIRACJE. Działa jako jednoosobowa instytucja promującą design. „Jestem człowiekiem z misją
– mówi. – Dobre wzornictwo może ulepszyć świat”. Ma wielkie ego, proporcjonalne do rozmiarów sukcesu. Zaprojektował ponad 2 tysiące przedmiotów i obiektów, które cieszą się powodzeniem w najodleglejszych zakątkach. Sprzedaje swe pomysły w milionach egzemplarzy. W przeciwieństwie do wielu renomowanych designerów nie prowadzi działalności elitarnej. Cieszy go masowa skala – rzeczy, które stworzył, dosłownie wypełniają i zmieniają rzeczywistość.
Ma w sobie coś z superbohatera – wierzy, że jego wyobraźnia uratuje ludzi przed wszechobecną brzydotą i kiepskim wzornictwem, które jego zdaniem zatruwa nam życie. Powtarza, że jego metr dziewięćdziesiąt wzrostu to przekleństwo
– ciągle uderza w coś głową, nie mieści się, o coś obija. Nie znosi ostrych krawędzi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta