Transakcje w szarej strefie: podnajem mieszkań komunalnych
5, 10, 20 tysięcy złotych za mieszkanie? Takich kwot za „odstąpienie” lokali komunalnych na wolnym rynku żądają ich najemcy. Choć proceder jest nielegalny, a nowy lokator nie ma do mieszkania żadnych praw, są chętni do takich transakcji. Na obrót czynszówkami zgadzają się nawet niektóre biura nieruchomości
Sprawdziliśmy, odpowiadając na internetowe ogłoszenia, w jaki sposób można za pieniądze odstąpić komuś komunalne M. Jako najemca czynszówki na warszawskiej Woli próbowaliśmy też wstawić lokal do stołecznych biur nieruchomości. W agencjach szukaliśmy także lokalu za odstępne dla siebie.
Kto przyjmie kwaterunkowe
Jako najemca czynszówki w Warszawie próbujemy podnająć lokal za pośrednictwem agencji nieruchomości. Tłumaczymy, że musimy wyjechać do innego miasta, pewnie już na stałe, ale żal nam oddawać mieszkanie miastu. Jesteśmy skłonni odstąpić dwupokojowy 50-metrowy lokal przy ul. Niskiej na Woli. Mieszkanie jest po remoncie. Chcielibyśmy dostać 10, może 15 tys. zł odstępnego.
– Nie przyjmiemy pani lokalu. To w ogóle mało prawdopodobne, by którekolwiek biuro podjęło się takiej misji – usłyszeliśmy w agencji nieruchomości Ogrodowa.
Pośrednictwa w transakcji odmówiły też inne biura. – Musi dać pani prywatne ogłoszenie, bo takiej transakcji nigdzie pani nie udokumentuje – poradziła nam pośredniczka jednej z większych agencji w Warszawie.
W kolejnej agencji – udaje się! – Oczywiście, przyjmiemy od pani takie mieszkanie – mówi jeden z pracowników agencji w rejonie al. Wyzwolenia. Prosimy go o poradę, ile możemy żądać za odstąpienie czynszówki.
– A, to ciężka sprawa. Musimy mieszkanie zobaczyć –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta