Udział w OFE bez przymusu
O podniesieniu wysokości świadczeń społecznych oraz dokończeniu reformy emerytalnej z minister pracy i polityki społecznej Jolantą Fedak rozmawia Magdalena Januszewska
System świadczeń rodzinnych jest niestabilny. Zmieniają się formy pomocy, na przykład dla uprawnionych do alimentów. Nowelizacja goni nowelizację, a tymczasem maleje liczba osób uprawnionych do wsparcia.
Jolanta Fedak: To, że dokonujemy zmian w systemie świadczeń rodzinnych, nie oznacza, iż jest on niestabilny. Musimy dostosowywać go do zmieniających się warunków lub po prostu poprawić, jak to było z alimentami. Ale zgadzam się, że trudno prowadzić politykę społeczną, gdy w budżecie państwa brakuje pieniędzy. Ze zmianami w kodeksie pracy zdążyliśmy jeszcze przed kryzysem i podnieśliśmy znacząco zasiłek dla bezrobotnych. Musimy się poważnie zastanowić nad podobną operacją w systemie świadczeń rodzinnych, bo przez sześć lat nie były podwyższane progi.
Zasiłek rodzinny wzrósł niewiele, bo wynikało to z tzw. weryfikacji, której co trzy lata podlegają świadczenia rodzinne. O podwyższenie kryterium dochodowego walczyła pani bez skutku.
Tak, ale chcę do tematu wrócić. Przede wszystkim wszystkie świadczenia z systemu zabezpieczenia społecznego powinny być podwyższane w podobny sposób. Chcę wprowadzić jednakowy system ich waloryzacji. Różne zasady zwiększania ich wysokości po pierwsze – powodują bałagan, a po drugie – część z nich dewaluuje się wobec innych.
Jaki miałby być ten system?
Analizuję różne rozwiązania....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta