Obama w Kabulu
– Gdy Ameryka coś zacznie, to się nie wycofuje – podkreślał wczoraj prezydent USA Barack Obama podczas niezapowiedzianej wizyty w Afganistanie.
Ze względów bezpieczeństwa wszelkie informacje dotyczące wizyty do ostatniej chwili były utajnione. Nawet prezydent Afganistanu o lądowaniu Air Force One dowiedział się godzinę wcześniej. Wizyta powinna ucieszyć Hamida Karzaja, bo wzmacnia jego wiarygodność. – Osiągnięte postępy zachęcają naród amerykański do dalszego działania – mówił Obama żołnierzom w Bagram. Podkreślił, że gdyby talibowie wrócili do władzy, życie Amerykanów byłoby w niebezpieczeństwie.
Podczas spotkania z władzami w Kabulu Obama stwierdził zaś, że muszą one ostrzej walczyć z korupcją i handlem narkotykami. W grudniu prezydent ogłosił decyzję o wysłaniu do Afganistanu dodatkowych 30 tys. żołnierzy. Wycofywanie oddziałów USA z tego kraju ma się rozpocząć w lipcu 2011 roku.