Rosja ma nową strategię naftową
W ciągu dziesięciu lat Kreml chce wydać 233 mld dol., by zwiększyć wydobycie ropy o ponad 6 proc.
Gotowy jest rządowy projekt strategii rozwoju przemysłu naftowego w Rosji do 2020 roku. Moskwa chce utrzymać status globalnego lidera w wydobyciu ropy, który zyskała w minionym roku, wyprzedzając Arabię Saudyjską.
W sumie Rosja wydobyła 494 mln ton ropy, ale aby utrzymać się na czele, musi zainwestować w nowe złoża. Obecne są na wyczerpaniu. Jak napisano w strategii, tylko 25 proc. ma jeszcze dostateczne zapasy. Dlatego jeżeli nie będzie się inwestować w nowe miejsca, za dziesięć lat rosyjskie wydobycie spadnie o 21 proc., do 388 mln t.
Strategia zakłada więc inwestycje na poziomie 7 bln rubli (ok. 233 mld dol.). Pozwoli to na wzrost wydobycia o 6,3 proc., do 525 mln ton.
Do inwestowania zachęcać ma koncerny nowy system podatkowy. Stare złoża zostaną uwolnione od podatków, nowe dostaną ulgi i zwolnienia na kilka lat. Pojawią się nowe (niższe) stawki podatku od wydobycia surowców, który dziś sięga prawie 19 proc. i daje ok. 28 proc. wpływów podatkowych do budżetu kraju.