Morderstwo polityczne
Napastnik mówił, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego. Jego ofiarami padło dwóch działaczy PiS
– Z budynku wybiegł młody człowiek, który opowiedział, że ktoś strzela z pistoletu w siedzibie PiS. Wbiegliśmy na pierwsze piętro, a w pomieszczeniu leżał starszy mężczyzna, który miał ślady po kulach na klatce piersiowej. Płynęła z nich krew – relacjonowali wczorajsze wydarzenia łódzcy strażnicy miejscy.
Nie dało się rozmawiać
Przed południem Ryszard C. wszedł do biura poselskiego PiS w Łodzi i zaczął strzelać do znajdujących się tam ludzi. Krzyczał: „Nie ma Kaczyńskiego, to wy poniesiecie odpowiedzialność!” oraz, że „nienawidzi PiS”.
Strażnicy obezwładnili napastnika, który wbijał nóż z dziesięciocentymetrowym ostrzem w okolice szyi Pawła Kowalskiego, asystenta łódzkiego posła PiS Jarosława Jagiełły (po operacji jego stan jest stabilny).
Od strzałów zamachowca zginął trafiony czterema kulami Marek Rosiak, asystent i bliski współpracownik eurodeputowanego PiS Janusza Wojciechowskiego.
– Tłem tego ataku była polityczna nienawiść do PiS. Ta nienawiść została posiana i zbiera krwawe żniwo – mówi „Rz” Wojciechowski.
62-letni Ryszard C. był taksówkarzem. W Częstochowie od grudnia 2002 r. prowadził jednoosobową firmę Piast. Jeździł w jednej z tamtejszych korporacji taksówkowych.
Jego dawni koledzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta