Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polityka puka do gmin

20 października 2010 | Kraj | Małgorzata Subotić
W poprzednich wyborach samorządowych startowali kandydaci popierani przez PiS i PO. Teraz to się nie zdarza . Na zdjęciu wiceszef PO Grzegorz Schetyna na sobotniej konwencji w Zabrzu
autor zdjęcia: Tomasz Jodłowski
źródło: Fotorzepa
W poprzednich wyborach samorządowych startowali kandydaci popierani przez PiS i PO. Teraz to się nie zdarza . Na zdjęciu wiceszef PO Grzegorz Schetyna na sobotniej konwencji w Zabrzu

Walka w tej kampanii samorządowej będzie ostrzejsza niż w poprzednich

Widać to było już na etapie układania list wyborczych. Pieczołowicie zatwierdzane do trzeciej nad ranem, rano okazywały się zupełnie inne. Skąd ten wzrost wyborczej temperatury?

Przysięga na wierność

– Dotąd nie miałem żadnych konkurentów. Teraz pojawił się i kandydat PO, i kandydat PiS – mówi związany z PSL Marian Dzięcioł, od kilku kadencji burmistrz Łochowa (Mazowsze). – Po tragedii smoleńskiej i tym, co się działo później, utworzyły się też polityczne grupy, wcześniej zupełnie nieaktywne.

Partie, a szczególnie PO i PiS, usiłują wziąć samorządowców na smycz. Dzieje się tak, mimo że coraz więcej kandydatów wybiera start z niezależnych komitetów, bo to bardziej podoba się wyborcom. Szkopuł w tym, że często są one niezależne tylko z nazwy. Zdarza się, że ci, których nie udało się formalnie związać, porozumiewają się z partiami zakulisowo. W wariancie mniej zakulisowym używana jest formuła „startuje przy poparciu”, i tu pada nazwa partii. 

Prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała kandyduje z własnego, bezpartyjnego komitetu. Ma też swoją listę kandydatów na radnych. Listę radnych wystawia również...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8757

Spis treści
Zamów abonament