Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Księżyc nad ulicą Krokodyli

25 listopada 2010 | Księga Kresów Wschodnich | Grzegorz Łyś
Drohobycz, ulica Stryjska
źródło: Wikipedia
Drohobycz, ulica Stryjska

Jeśli wierzyć Brunonowi Schulzowi, dawni mieszkańcy Drohobycza trzymali się z daleka od ul. Stryjskiej, przy której w końcu XIX w., w latach boomu naftowego, powstawała nowa dzielnica miasta.

Na kartach „Sklepów cynamonowych”, w „Ulicy Krokodyli”, pisał o niej: „Widziało się tam tanie, marnie budowane kamienice o karykaturalnych fasadach, oblepione monstrualnymi sztukateriami z popękanego gipsu (...). Wadliwe, mętne i brudne szyby łamiące w falistych refleksach ciemne odbicie ulicy, nieheblowane drewno portali, szara atmosfera jałowych wnętrzy, osiadających pajęczyną i kłakami kurzu na wysokich półkach i wzdłuż odartych i kruszących się ścian, wyciskało tu, na sklepach, piętno dzikiego Klondike’u”.

Dziwnym trafem ulica, która była „koncesją naszego miasta na rzecz nowoczesności i zepsucia wielkomiejskiego”, to jedno z miejsc w mieście, gdzie do dziś trwa Drohobycz – sprzed stulecia. Jak niegdyś kruszy się tynk na elewacjach kupieckich kamienic i willach nafciarzy budowanych pospiesznie w stylu wiedeńskiej secesji i paryskiego eklektyzmu, a rdza wżera się w kute bramy i żeliwne ogrodzenia.

Wydaje się, że w zaułkach i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8786

Spis treści
Zamów abonament