Kandydaci idą do wyborców
Karnowski sam odwiedza sopocian, Kracik wysyła snowboardzistkę, Tusk pomagał w Łodzi
W poprzednich wyborach zdarzało się już, że o zwycięstwie w drugiej turze przesądzał nawet jeden głos. Wie o tym nie tylko prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który rywala – swego byłego zastępcę Wojciecha Fułka – w pierwszej turze pokonał zaledwie 20 głosami (7722 do 7702). Teraz sam roznosi ulotki od mieszkania do mieszkania. Ale jego konkurent też „chodzi po domach”.
Kandydatów przed drzwiami zastają też radomianie. W rozmowę z wyborcami wierzą sztabowcy walczących o prezydenturę Andrzeja Kosztowniaka z PiS i Piotra Szprendałowicza z PO.
Stanisław Kracik, wojewoda małopolski i kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Krakowa, też stawia na akcję bezpośrednią. Mieszkańcy miasta mogą się spodziewać wizyt jego ambasadorów m.in. snowboardzistki Jagny Marczułajtis, nowej radnej sejmiku małopolskiego.
Każdy wyborca ważny jest też w Lublinie, gdzie w drugiej turze zmierzą się kandydaci PiS i PO. Pierwsze prezydenckie starcie wygrał o włos poseł Lech Sprawka (PiS) z 31,87...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta