Wejrzenie potwora wodnego
Na wodzie pisane... opowieści marynistyczne z Polski i ze świata
Zainteresowanie, jakie towarzyszyło budowie i spuszczaniu na wodę pierwszych statków parowych w Ameryce, trudno porównać z czymkolwiek. Gdy w 1806 r. Livingston wraz z Fultonem zbudowali pierwszy parowiec (osiągający szybkość 4 mil na godzinę), świat natychmiast się podzielił. Przeważały głosy entuzjastyczne wieszczące nadejście nowej ery w cywilizacyjnym rozwoju społeczeństw, ale nie brakowało też sceptyków niewierzących w bezpieczeństwo podróży na tych nowych wynalazkach, powątpiewających w ich przydatność czy wręcz oburzających się w myśl zasady: „nie, bo nie”.
A przecież już w poprzednim wieku, dokładnie w 1735 r., J. Hulls ogłosił w Londynie pracę, z której wynikało, że kwestię napędu statków rozwiąże nie co innego jak maszyna parowa i dopiero wtedy nie będą one zmuszone liczyć się z nurtem rzek (o morzach głośno jeszcze się nie mówiło) i kierunkiem wiatru.
Wstępem do mającej wkrótce nastąpić rozbudowy floty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta