Pionierzy giełdy i królowie spekulacji
Na inauguracyjnej sesji warszawskiego parkietu zadebiutowało pięć firm. 20 lat później na giełdzie została tylko jedna z nich
błażej dowgielski
Giełdowa przygoda producenta odzieży Próchnika – jednej z pięciu spółek, które zadebiutowały 16 kwietnia 1991 r. na pierwszej sesji Giełdy Papierów Wartościowych – trwa już 7297 dni. Znany producent płaszczy jest najdłużej notowaną na parkiecie firmą. Pozostałe pionierskie spółki już go opuściły. Jedne, jak Exbud i Kable, wycofano z GPW po zmianie właściciela. Inne – Tonsil i Krosno – opuszczały giełdę w niesławie, spadając w przepaść bankructwa.
Tonsil co prawda zdołał niedawno wrócić na rynek NewConnect, jednak dzisiejszy Tonsil Acoustic (fot. 4 prezes Marcin Włodarczyk podczas debiutu na NC) z dawnym potentatem w produkcji nagłośnienia poza nazwą ma niewiele wspólnego.
Co przesądziło o doborze spółek
– pionierów? Jak wspominają ojcowie założyciele polskiego rynku kapitałowego, wybór nie był łatwy. – Staraliśmy się wybierać firmy znane. Eksporterów mających kontakty z zagranicą, czyli wolną gospodarką. Wydawało nam się wówczas, że jest im bliżej do modelu firm działających na rynku wolnej konkurencji – mówi Wiesław Rozłucki, pierwszy prezes GPW.
Problemem okazał się opór pracowników, nie tylko niższego szczebla, obawiających się zmian mogących zagrozić ich miejscom pracy, ale również managementu. Załogi obłaskawiano obietnicami sprzedaży tanich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta