Poprosimy o 90 mld euro
Nicolau Santos, ekonomista, zastępca red. naczelnego portugalskiego dziennika „Espresso”
Rz: Jaka była reakcja Portugalczyków, kiedy dowiedzieli się, że rząd wystąpił do Unii Europejskiej o pomoc finansową?
Nicolau Santos: Fatalna, bo to upokorzenie. Teraz czekają nas wybory, które najprawdopodobniej wygra opozycja – Partia Socjaldemokratyczna. Dla nas jest oczywiste, że potrzebujemy rządu, który będzie miał większość w parlamencie. To niezbędne, bo trzeba będzie przegłosować wiele kluczowych ustaw restrukturyzujących gospodarkę. Ale do tego czasu desperacko potrzebujemy 15 miliardów euro, bo zabrakło pieniędzy na wypłaty pensji dla pracowników firm państwowych, w tym także transportowych. Nie uda się dotrwać bez tych środków do 5 czerwca, na kiedy zostały wyznaczone wybory. Na pomoc banków nie ma co liczyć, ponieważ dla nich światowe rynki finansowe są zamknięte. Kolejne obniżki ratingów spowodowały, że muszą wykazać się wyższym zabezpieczeniem pożyczanych pieniędzy. A tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta