Portugalia prosi o pomoc
Wartość międzynarodowego wsparcia szacowana jest na 70 – 90 miliardów euro. Szef EBC sam namawiał Lizbonę do złożenia wniosku o ratunek przed niewypłacalnością. Czy to już ostatni bankrut w strefie euro?
Korespondencja z Brukseli
Jose Socrates, zdymisjonowany od kilku tygodni premier Portugalii, poprosił Unię Europejska o pomoc finansową. Rząd nie jest już w stanie refinansować swojego długu na rynku: rentowność obligacji dziesięcioletnich i pięcioletnich sięga odpowiednio 9,7 i 8,6 proc. W unijnych stolicach nie widać zaniepokojenia. Słychać raczej westchnienie ulgi.
Eksperci szacują wartość pomocy na 70 – 90 mld euro. Komisja Europejska zapewnia, że pieniędzy wystarczy.
Europejski Fundusz Stabilności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta