Turyści wracają do Afryki
Polskie biura podróży ucierpiały na wstrzymaniu wyjazdów do Tunezji i Egiptu. Teraz chcą odrobić straty
Społeczne rewolucje w krajach północnej Afryki zatrzęsły rynkiem turystycznym. Straciły zarówno gospodarki krajów żyjących z turystów – Tunezji czy Egiptu, jak i biura podróży. Dla polskich touroperatorów wysyłanie turystów do tych państw to często podstawowe źródło przychodów. – Sytuacja branży turystycznej zrobiła się trudna – podkreślali uczestnicy debaty poświęconej skutkom niedawnych wydarzeń dla rynku wycieczek, która odbyła się w redakcji „Rz".
– Protesty wpływają na wizerunek całego kraju. Choć zamieszki miały charakter lokalny, powstało wrażenie, że ogarniały cały kraj – mówi prezes Polskiej Izby Turystyki Jan Korsak. Podkreśla, że zarówno w Tunezji, jak i Egipcie miejsca odwiedzane przez turystów pozostawały bezpieczne. Nie było przypadku, by ktokolwiek został poszkodowany. Jednak komunikaty Ministerstwa Spraw Zagranicznych odradzające wyjazdy sprawiły, że biura podróży musiały ograniczyć aktywność. – Choć żaden z turystów nie ucierpiał, mocno ucierpiała cała branża – dodaje Korsak.
Zamieszanie na rynku
Ograniczenia wyjazdów dotknęły tysięcy osób mających wykupione wycieczki. Często były to rodziny z dziećmi, które z dnia na dzień musiały decydować:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta