Chrześcijanie do Polski
Radosław Sikorski przywiózł z Tunezji 16 chrześcijańskich uchodźców
Korespondencja z Tunisu i Kairu
33-letni Baire Misgna Zemuy był żołnierzem Frontu Wyzwolenia Erytrei. Wojnę domową wygrali jego przeciwnicy z Ludowego Frontu Wyzwolenia Erytrei (EPLF), więc musiał uciekać z kraju. – Najpierw uciekliśmy do Sudanu, a stamtąd do Libii. Zarabiałem na życie jako kierowca i jakoś wiązaliśmy koniec z końcem – mówi łamaną angielszczyzną. Ma na sobie najlepsze ubranie. Szary garnitur, skajową czapkę i sportowe buty. Na ramieniu trzyma śpiącego półtorarocznego synka. Są z nim też żona, dwie córki i jeszcze dwóch synów.
W Libii mieszkali cztery lata. Kiedy wybuchła rebelia przeciwko Muammarowi Kaddafiemu, cała rodzina uciekła do Tunezji. Dziewięcioletni Sami zostawił w Trypolisie najbliższego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta