Między szpitalami z obciętymi palcami
Szpital w Grodzisku odesłał pacjenta z obciętymi palcami do lecznicy im. Orłowskiego w stolicy, skąd przekierowano go na amputację do... Grodziska. Tam palce przyszyto.
Nigdy w życiu nie byłem tak potraktowany. Poczułem się jak intruz, który zawraca lekarzowi głowę swoim problemem.
A przecież ja miałem obcięte palce. Krwawiłem – mówi 64-letni Wiesław Machnikowski z Podkowy Leśnej.
Czekał na nową zmianę
15 października mężczyzna piłą mechaniczną ciął drewno. – Zagapiłem się i doszło do wypadku. Przeciąłem sobie dwa palce lewej ręki: wskazujący i środkowy. Trzymały się tylko na skórze – mówi.
Syn zawiózł go z Podkowy Leśnej do najbliższego szpitala w Grodzisku Mazowieckim.
– Tam opatrzono mi palce. Lekarze chcieli je amputować, ale się nie zgodziłem. Zwłaszcza że chirurg stwierdził, iż w Szpitalu im. Orłowskiego przy ul. Czerniakowskiej mają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta