Ufał instynktowi
Odszedł Wojciech Inglot, twórca i właściciel najbardziej znanej na świecie polskiej marki kosmetycznej.
Wojciech Inglot zmarł nagle w sobotę w szpitalu w Przemyślu. Trafił do niego z wylewem. – Odszedł wspaniały człowiek i kolega. Nic nie zapowiadało tej tragedii – powiedział Robert Choma, prezydent Przemyśla. Dodał, że były plany, aby nadać Inglotowi tytuł honorowego obywatela miasta.
Nie ma Polski A, B, C
Dla świata biznesu to niewątpliwie wielka strata. Niewiele polskich firm, tak jak Inglot Cosmetisc, może pochwalić się dużym międzynarodowym sukcesem. Od soboty w mediach obok informacji o jego śmierci pojawia się ta mówiąca o tym, że jego marka jest obecna w ponad 300 salonach w 46 krajach na sześciu kontynentach.
Cel był jeszcze bardziej ambitny: 1000 salonów na całym świecie. Tak zapowiadał Inglot w rozmowie z „FT". Zagraniczne media intrygowała globalna skala ekspansji firmy z tej części Europy. Kosmetyki, które w zdecydowanej większości produkowane są w Przemyślu, pokochały nie tylko Polki, ale i światowe gwiazdy.
Dziennikarzy biznesowych zawsze zadziwiało tempo rozwoju...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta