Na lepszy rating poczekamy
Pod względem oceny kredytowej Polska nie plasuje się w pierwszej lidze, ani w Europie, ani w regionie. Dopiero przyszły rok może przynieść poprawę.
Eksperci studzą emocje. Podwyżka przez agencję Fitch perspektywy polskiego ratingu ze stabilnej do pozytywnej to dobra wiadomość, ale jeszcze nie przełom. Wzrosły szanse na polepszenie oceny kredytowej, ale awans nie jest jeszcze gwarantowany. Fitch uzależnia podwyżkę polskiego ratingu od dalszej konsolidacji fiskalnej oraz od zmniejszenia zadłużenia zagranicznego naszego kraju.
U Fitcha mamy ocenę kredytową A minus z perspektywą pozytywną, w Standard&Poor's A minus ze stabilną, w Moody's również A2 ze stabilną. Nasze ratingi nie były rewidowane od wielu lat, np. Moody's utrzymuje ocenę na tym samym poziomie od 2002 r.
Problemem dług
Minister finansów Jacek Rostowski, ciesząc się z lepszej oceny Polski, zauważył, że prawie wszystkie kraje strefy euro mają obecnie negatywną perspektywę ratingu. Nie dodał jednak, że pod względem ocen kredytowych nie jesteśmy w pierwszej lidze, ani w Europie, ani nawet w regionie. A zarzuty agencji ratingowych wobec Polski od lat są podobne – nadmiernie zapożyczamy się za granicą i mamy zbyt niski poziom dobrobytu, wyrażony w PKB na mieszkańca.
We wszystkich trzech głównych agencjach lepsze ratingi od Polski mają Czechy (A1 w Moody's, AA- w S&P oraz A+ u Fitcha) oraz należące do strefy euro Estonia (takie same ratingi jak w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta