Globalizm czy własna droga
Lekcja z francuskiej porażki
Globalizm czy własna droga
Gdyby teraz, 18 miesięcy po francuskich wyborach, przyjąć skalę od 0 do 100 dla oceny zmian gospodarczych, jakie zaszły w tym okresie we Francji, to przemysłowcy i robotnicy otrzymaliby 100 punktów, natomiast prezydent Jacques Chirac -- 0.
Wysiłki zmierzające do unowocześnienia bazy przemysłowej Francji zakończyły się dla pewnego siebie prezydenta i jego bardzo kompetentnego premiera jedynie serią kłopotliwych porażek. Jak dotąd nie udało im się zwerbować Francuzów do marszu w kierunku światowej gospodarki, gdzie o sile każdego państwa decyduje jego konkurencyjność. Ta porażka mówi bardzo wiele o francuskiej koncepcji pracy w końcu XX wieku. Natomiast zgodność ich przekonań z międzynarodowymi tendencjami jest słabą pociechą dla Chiraca i Juppégo, którzy ustanowili nowe rekordy braku popularności w VRepublice.
Kluczem do zwycięstwa Chiraca nad socjalistyczną opozycją w 1995 r. była jego obietnica ożywienia gospodarki i obniżenia bezrobocia. Jednak bezrobocie, które teraz sięgnęło rekordowego poziomu 12, 6 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta