![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Złodzieje tożsamości
W portfelu pełnym plastikowych kart zawarte jest całe życie człowieka
Złodzieje tożsamości
Tadeusz Wójciak z Buffalo
Statystyczny dorosły Amerykanin nosi w portfelu dziesięć kart kredytowych, wystawionych na jego nazwisko przez banki, domy handlowe, kompanie telefoniczne czy stacje benzynowe. Każda daje przeciętny kredyt kilkunastu tysięcy dolarów. Ich posiadacz może za nie kupić niemal wszystko; może też pobrać gotówkę w maszynach ATM (automatycznego bankiera) .
Tak ogromna akumulacja kredytu wiąże człowieka z wieloma instytucjami finansowymi odsprzedającymi sobie jego podstawowe dane osobowe oraz z biurami informującymi na życzenie osób trzecich o jego wiarygodności kredytowej. Cały ten układ działa z precyzją komputera i nie powoduje większych komplikacji prawnych aż do momentu, gdy do systemu relacji posiadacz kredytu -- instytucje finansowe wdziera się przestępca.
Kradzież tożsamości posiadacza kart kredytowych stała się ogromnym biznesem ostatnich kilku lat. Nie ma jeszcze dokładnych statystyk wykazujących, jak ogromne straty przynosi to przestępstwo w całej gospodarce. Banki oraz inni dystrybutorzy kredytu nie oddzielają jak dotychczas finansowych konsekwencji kradzieży tożsamości od innych form oszustw finansowych.
Istnieją dane przybliżone, sporządzane przez ekspertów oceniających strefę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
