Kiedy diabła już nie ma
Z boku
Kiedy diabła już nie ma
Stefan Bratkowski
Gdyby Matka Boska urodziła Dzieciątko w Polsce, miałaby ze strony paru lepszych wiernych kłopoty z powodu pochodzenia, ideolodzy SLD uznaliby, że Boże Narodzenie uszczupla prawa niewierzących i postawiliby stajenkę w stan likwidacji, PSL zażądałoby, żeby jeden z Trzech Króli był ich, a paru profesorów KUL zwróciłoby się wręcz do Pana Boga o zmianę adresu imprezy, bo Pan Jezus nie miał matury.
Czegóż tu i komu życzyć w tej sytuacji?
Dziesięciu sygnatariuszom listu do Essen życzę, by gwiazda betlejemska oświeciła ich, co zrobili sobie, swojej czcigodnej uczelni i nam wszystkim, i żeby zdobyli się na proste, ludzkie, publiczne "przepraszam". Bo wolelibyśmy o tym jak najprędzej zapomnieć.
Temu komuś, kto językiem wyszukanej bigoterii napisał "prostemu robotnikowi",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta