Gminy nie mają czym wypełnić dziury w budżecie
Rozmowa: Dawid Sześciło, doktor nauk prawnych, adiunkt w Zakładzie Nauki Administracji WPiA Uniwersytetu Warszawskiego
Rz: Ustawodawca nakłada na samorządy coraz więcej obowiązków w formie zadań zleconych. Niestety, nie otrzymują one albo otrzymują tylko część środków na ich sfinansowanie. Miasta Poznań i Kraków zdecydowały się na dochodzenie należności przed sądem. Czy to jedyny sposób na rozwiązanie tego problemu?
Dawid Sześciło: W Polsce system dochodów samorządowych oparty jest w coraz większym stopniu na transferach z budżetu centralnego. Stąd trudno się dziwić tak desperackiej próbie wyegzekwowania pieniędzy jak droga sądowa. Potrzebna jest zmiana systemowa polegająca na przyznaniu samorządom większego zakresu samodzielności finansowej.
Ustawodawca powinien rozwiązać samorządom ręce, jeżeli chodzi o możliwości zwiększania ich dochodów, w szczególności dochodów podatkowych. Dotacje celowe są niewystarczające do realizacji wszystkich nałożonych na samorządy zadań. Można to określić jako decentralizację problemów bez decentralizacji środków finansowych na ich rozwiązywanie. Cierpi na tym konstytucyjna zasada adekwatności, nakładająca na rząd obowiązek zapewnienia samorządom takiego wsparcia finansowego, aby mogły one...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta