Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nigdy nie przestaliśmy być Rosją

04 marca 2014 | Ukraina | Tomasz Piechal
Bez odznak. Żołnierze przysłani do Sewastopola nie noszą symboli państwowych, ale i tak wiadomo skąd przybyli.
źródło: PAP/EPA
Bez odznak. Żołnierze przysłani do Sewastopola nie noszą symboli państwowych, ale i tak wiadomo skąd przybyli.

Wystarczyło kilka dni, aby ze wszystkich budynków w Sewastopolu zniknęły ukraińskie flagi.

Tomasz Piechal z Sewastopola

Każdy pokonany kilometr drogi z Symferopola do Sewastopola zmienia krajobraz za oknami busa. Zamiast pagórków i ogromnych pól centralnej części Krymu powoli zaczynają dominować urwiste, wapienne skały.  Po drodze ze stolicy Autonomicznej Republiki Krymu do legendarnego miasta Floty Czarnomorskiej mijam Bakczysaraj. Niewielkie miasto liczące 33 tysięcy mieszkańców busy omijają obwodnicą. Centrum krymskich Tatarów widać w całej okazałości z jego smukłymi minaretami.

Kilka kilometrów dalej kres tatarskiej części  Krymu wyznacza prowizoryczny posterunek na drodze. Z naprędce pobudowanych barykad wystają maszty kilku flag Rosji i Floty Czarnomorskiej. Okazuje się, że na straży bezpieczeństwa mieszkańców Sewastopola stoją zorganizowane przez nich oddziały samoobrony. Kontrolują samochody, zatrzymują busy. Szukają dywersantów, banderowców i faszystów.

Spokój Sewastopola

Od barykady do miasta wiedzie jeszcze długa i kręta droga do centrum, Sewastopol pobudowany bowiem został na pagórkach wokół zatoki, z wierzchołków wzgórz zabudowa miasta kaskadowo spływa do wód Morza Czarnego.

Kiedy cztery lata temu pierwszy raz zajechałem do Sewastopola, od razu rzuciła mi się w oczy walka na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9779

Wydanie: 9779

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament