Lemingi, klucz do władzy
Czy partię Kaczyńskiego interesują nowi mieszczanie.
Jeszcze niedawno politycy PiS władzę mieli niemal w zasięgu ręki. Wygrywali w Rybniku, Elblągu, na Podkarpaciu. A w sondażach ogólnokrajowych przewaga ich partii układała się w wyraźną, kilkumiesięczną tendencję. Po kilku chudszych latach polityczna fortuna znów zdawała się uśmiechać do Jarosława Kaczyńskiego.
Potem jednak zawiał polityczny wiatr ze Wschodu, który umiejętnie i skwapliwie schwytała Platforma. Niesłynący dotąd z twardości wobec Rosji Donald Tusk jeszcze raz wykazał się politycznym refleksem i w porę odebrał PiS monopol na międzynarodową asertywność. W efekcie w ciągu kilku tygodni zarówno wynik wyborów europejskich, jak i marsz po władzę PiS stanęły pod znakiem zapytania.
Sukces tkwi w diagnozie
Przypominając to wszystko, trudno nie zauważyć, że prawdziwy problem PiS sięga dużo głębiej. Partia Kaczyńskiego ma niewątpliwie spore polityczne doświadczenie, stabilny elektorat, sprawne struktury lokalne oraz charyzmatycznego lidera. W jej atrakcyjności istotne jest także to, że w ponowoczesnym świecie sporej części polskiego społeczeństwa oferuje elementarną orientację, poczucie przynależności i bezpieczeństwa. Zasadniczy problem polega jednak na tym, że trudno dostrzec w PiS gotowość do przejęcia w Polsce władzy. Trudno usłyszeć pogłębioną diagnozę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta