Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak prawnik powinien negocjować ugody

15 października 2014 | Rzecz o prawie | Robert Walczak
źródło: materiały prasowe

Zachowanie w tajemnicy szczegółów negocjacji ugodowych często jest warunkiem podjęcia 
ich przez drugą stronę. Niestety praktyka 
i obecne przepisy wołają o pomstę do nieba 
– pisze radca prawny

Robert Walczak

 

Często spotykany widok w sali sądowej i na korytarzu sądowym: jeszcze przed rozpoczęciem merytorycznego rozpoznania sprawy sędzia nakłania strony do polubownego zakończenia sporu. Oczywiście gdy kodeks zezwala na zawarcie ugody, chociaż elementy polubownego i ugodowego rozwiązania spotkać można praktycznie we wszystkich możliwych sprawach.

Ugoda 91 razy

Ustawodawca od lat kładzie duży nacisk na polubowne i ugodowe załatwianie spraw sądowych. Powszechnie znany jest art. 10 kodeksu postępowania cywilnego nakładający na sąd obowiązek dążenia do ugodowego załatwiania spraw. Słowo „ugoda" pada w k.p.c. aż 91 razy i jest odmieniane przez wszystkie przypadki. Zwykle korzystają na niej wszyscy – sędzia może zamknąć sprawę bez konieczności wydawania wyroku i czasochłonnego sporządzania jego uzasadnienia, nie będzie drogi apelacyjnej. Zadowoleni są zwykle również pełnomocnicy stron (chyba że ich wynagrodzenie zostało ustalone np. od liczby rozpraw).

Sędzia nie chce wypuścić

Spotkałem sędziów, którzy przywiązują taką wagę do ugodowego załatwiania spraw, że godzinami potrafią namawiać strony i nie chcą wypuścić uczestników z sali sądowej, dopóki ci się nie dogadają. Raz sędzia zaczął dyktować do protokołu rozprawy treść ugody, jeszcze zanim jakakolwiek decyzja została podjęta. Byłem nawet...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9967

Wydanie: 9967

Spis treści

Okładka o Papieżu

Zamów abonament