W śledztwie smoleńskim Seremet zawiódł całkowicie
Przyjęto idealistycznie, że prokuratura rosyjska robi wszystko dobrze i ma dobre intencje. To był błąd, który się zemścił.
Kazimierz Olejnik
Rz: Prokuratura wojskowa działa bardzo chaotycznie w sprawie smoleńskiej. Wystarczy spojrzeć na ostatnie wydarzenia: wyciekają informacje ze śledztwa, prokuratura nie kryje oburzenia, a dwa dni później organizuje konferencję prasową i newsy potwierdza. To mało profesjonalne. Może śledztwo smoleńskie powinna w końcu przejąć prokuratura powszechna?
Kazimierz Olejnik, prokurator Prokuratury Generalnej w stanie spoczynku: Nie ma prostej i jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. W tym śledztwie już wcześniej dochodziło do wpadek. Były to nie tylko sygnały, ale wręcz syreny alarmowe. To, co się działo, wymagało reakcji przełożonych, podjęcia próby postawienia niezależnej i samodzielnej diagnozy przez prokuratora generalnego, który jest również szefem prokuratorów wojskowych. Dopiero za tym powinny pójść konkretne decyzje. Przejęcie sprawy po pięciu latach śledztwa trzeba traktować jako ostateczność. Może wystarczy niezbędne wsparcie i pomoc merytoryczna? Nie chodzi przecież o roszady personalne ani o bezproduktywną krytykę, ale o stworzenie warunków do rzetelnego wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego dramatycznego zdarzenia. Niestety prokurator generalny jakoś nie widzi problemu, uważa, że wszystko jest w porządku, a prokuratura wojskowa prowadzi to śledztwo prawidłowo....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta