Niewiele więcej za polisy OC
Wprowadzenie bezpośredniej likwidacji szkód miało doprowadzić do gwałtownej podwyżki. Na razie zmiany cen są jednak kosmetyczne.
elżbieta glapiak
System bezpośredniej likwidacji szkód zakłada, że posiadacz OC może zlikwidować szkodę bezpośrednio poprzez swoje towarzystwo. To ono w jego imieniu występuje do ubezpieczyciela sprawcy w celu odzyskania wypłaconego odszkodowania.
Eksperci branży ubezpieczeniowej spodziewali się, że wprowadzenie tego rozwiązania spowoduje wzrost cen polis OC o 50, a nawet 100 proc. Ich prognozy na razie się nie sprawdzają.
Ceny jeszcze wzrosną
Z analizy przeprowadzonej przez CUK Ubezpieczenia wynika, że ceny obowiązkowego OC w pierwszych dniach funkcjonowania systemu wzrosły w większości miast, ale w niektórych polisę kupimy nawet taniej niż trzy miesiące temu. – Różnica w cenach polis z początku roku i tych po wprowadzeniu BLS nie przekracza 40 zł – wyjaśnia Grzegorz Wróblewski z CUK Ubezpieczenia.
W jego ocenie istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że ceny jeszcze wzrosną, ponieważ BLS do końca roku ma zostać wprowadzona przez wszystkie towarzystwa (do tej pory zrobiło to pięć firm).
CUK Ubezpieczenia wyliczył, że średni koszt najtańszego OC w kwietniu wzrósł o 7 zł w porównaniu ze styczniem i wynosi 341 zł, najdroższego natomiast o 32 zł i wynosi 698 zł – to niewiele więcej niż trzy miesiące temu. Wzrost cen w poszczególnych miastach waha się od 5 do 40 zł. Co ciekawe, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta