Co jest nie tak z państwem polskim
Dariusz Dudek | Bliska jest mi koncepcja silnej prezydentury, ale nie ma na nią teraz szans. Jest natomiast wiele mniejszych, ale istotnych zmian, które mogą usprawnić funkcjonowanie państwa – mówi profesor KUL, konstytucjonalista.
Rz: Nierzadko nie czuję się obywatelem RP. Armia urzędników czyha na nas – a to urząd skarbowy, a to straż miejska. Nie mogę bez zgody urzędu ściąć drzewka na własnej działce, które sam zasadziłem. Czy wolność uciekła nam bezpowrotnie?
Prof. Dariusz Dudek: Pytanie jest bardzo niepoprawne politycznie, wszak od roku obchodzimy hucznie srebrny jubileusz polskiej wolności! Tyle że nie wszyscy czują się beneficjentami tej wolności, a niektórzy wprost uważają ją za iluzję. A zatem kiedy cieszyliśmy się tą wolnością naprawdę i w pełni: w momentach entuzjazmu wyborczego lat 1989, 1990, 1991? Przyjęcia przez naród w referendum nowej konstytucji w 1997 r., o czym zadecydowało nieco ponad 22 proc. ogółu uprawnionych? Czy może w 2003 r., wyrażając zgodę na akcesję Polski do UE, już znacznie większą siłą głosów, bo ok. 45 proc. elektoratu? Wolność ma różne wymiary i obszary, pan redaktor nie mówi jednak o skali makro, czyli suwerenności i niepodległości państwa, ale o skali mikro, czyli kondycji indywidualnych osób. Wolność nie jest i nie może być absolutna.
Chodzi o to, kto, w jakich rozmiarach i w jakim celu ustala te granice wolności.
Konstytucja przyjmuje dość jasne kanony i reguły wolności, co gorzej wypada na poziomie ustawowym, jak wynika choćby z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Najgorzej zaś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta