Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prokuratura nie musiała udostępniać wszystkiego

10 czerwca 2015 | Kraj | Agata Łukaszewicz

Ktoś, 
kto upublicznia, a potem upowszechnia informacje 
ze śledztwa, nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności, jaka mu grozi - mówi "Rzeczpospolitej" Kazimierz Olejnik, prokurator w stanie spoczynku.

"Rzeczpospolita": Wyciek akt dotyczących afery podsłuchowej to już choroba prokuratury czy tylko kolejna wpadka?

Kazimierz Olejnik: Jeśli już choroba, to tak samo prokuratury, jak i mediów oraz społeczeństwa. Ktoś, kto upublicznia, a potem upowszechnia informacje ze śledztwa, nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności, jaka mu grozi. Albo wierzy w nieudolność organów ścigania, a tym samym i całego państwa.

Ludzie nie zdają...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10162

Wydanie: 10162

Spis treści
Zamów abonament