Obietnica pędzącej gospodarki
Przyjęte przez rząd założenia do budżetu na 2016 r. są optymistyczne. Widać, że władza przygotowuje się do wyborów – komentują ekonomiści.
Anna cieślak-Wróblewska
W przyszłym roku tempo wzrostu gospodarczego ma sięgnąć 3,8 proc. wobec 3,4 proc. w tym roku – wynika z przyjętych we wtorek przez rząd założeń do projektu budżetu państwa na rok 2016.
Głównym motorem wzrostu ma pozostać popyt krajowy – prywatna konsumpcja ma się zwiększyć o 3,7 proc. wobec 3,4 proc. w tym roku. Rząd zakłada bowiem, że Polacy będą zarabiać coraz więcej, a w związku z tym – więcej wydawać.
Płace wzrosną też w budżetówce
Wyższe płace będzie napędzać m.in. poprawiająca się sytuacja na rynku pracy. Przeciętne wynagrodzenie w całej gospodarce narodowej ma wzrosnąć o 3,6 proc. (realnie o 1,9 proc.), do 4055 zł (w 2014 r. było to 3783 zł). Najszybciej mają rosnąć najniższe płace, bo rząd wczoraj ustali minimum na 1850 zł, czyli o 5,7 proc. (100 zł) więcej niż w tym roku. Zyskać mają też pracownicy budżetówki. Bo chociaż ogólny wskaźnik waloryzacji dla urzędników pozostanie na poziomie zera procent (czyli tak jak w ostatnich pięciu latach), to jednak na fundusz płac w budżetówce przeznaczono dodatkowe 2 mld zł. O tym, kto dostanie podwyżkę, decydować mają szefowie poszczególnych instytucji, ale skorzystać mają głównie ci pracownicy, których wynagrodzenia były zamrożone od 2010 r.
W 2016 r. ma się także zwiększyć liczba miejsc pracy w gospodarce – do 9,75 mln etatów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta