Liczymy na zrozumienie i solidarność
Panos Trigazis: Nigdy nie mieliśmy zamiaru zrywać relacji z Europą, poszliśmy na wszelkie możliwe ustępstwa – mówi polityk Syrizy.
Rzeczpospolita: Co będzie z Grecją po referendum?
Panos Trigazis: Głosowanie na „nie", do czego namawia premier Aleksis Cipras, będzie zwycięstwem rządu i wyposaży go w silniejszy mandat do negocjacji. Chodzi o odrzucenie pakietu pomocy przedstawionego przez naszych partnerów i wierzycieli. W takim przypadku negocjacje te zakończą się sukcesem przed upływem 48 godzin na podstawie naszych nowych propozycji.
Jeżeli większość obywateli zdecyduje się głosować na „tak", czyli za przyjęciem pakietu, będzie to niewątpliwie porażką rządu, który będzie musiał wyciągnąć z tego konsekwencje. Nie wykluczam przedterminowych wyborów.
Tak czy owak nie zniknie problem, w jaki sposób Grecja może uniknąć bankructwa.
Kryzys, który przeżywamy, nie jest sprawą wyłącznie Grecji, lecz całej Europy. Chcemy z niego wyjść za pomocą programu, który został przyjęty przez obywateli naszego kraju w styczniu tego roku. To na podstawie tego mandatu rozpoczęliśmy negocjacje z naszymi partnerami w Europie i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Poszliśmy w nich na wszystkie możliwe ustępstwa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta