Lubi kobiety, wino i śpiew
Usain Bolt nie startuje, leczy kontuzję, ale nie wiadomo, czy zdąży na mistrzostwa świata w Pekinie.
W tym sezonie na 100 m Jamajczyk wystartował tylko raz. W kwietniu na hipodromie w Rio de Janeiro pobiegł w czasie 10,12. To 56. wynik w 2015 roku. Rekordzista świata (9,58) miał prawo szukać usprawiedliwienia w deszczu, specyficznych warunkach panujących w Jockey Clubie, tłumaczyć się, że to powrót do biegania po zmarnowanym ubiegłym roku, ale później wcale nie było lepiej.
Czując własną słabość, Bolt przestał biegać na 100 m i skupił się na dystansie dwukrotnie dłuższym, który lubi bardziej. Ale trzy starty nic nie zmieniły. W Ostrawie w arktycznych warunkach (10 stopni) poszło mu przeciętnie, pobiegł w czasie 20,13, potem w Kingston było tylko 20,20 i w czerwcu w Nowym Jorku zaledwie 20,29.
W ubiegłym tygodniu Bolt zrezygnował z udziału w mistrzostwach kraju, które były kwalifikacją do mistrzostw świata. Już po występie w Nowym Jorku skarżył się na ból uda i kolana.
Dolegliwość uniemożliwiała mu treningi. Niemiecki lekarz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta