Agresywny Kwiatkowski
Już dwa pierwsze etapy wywołały zamieszanie wśród faworytów. W niedzielę nieźle wypadł Michał Kwiatkowski.
Przed etapem kończącym na holenderskiej wyspie Neeltje Jans od dawna przestrzegała oficjalna strona wyścigu. „W ilu kawałkach dojedzie peleton?" – padło pytanie. Eksperci mówili, że nie w sobotę podczas czasówki w Utrechcie, ale właśnie dzień później na dobre zacznie się Tour de France.
Zgodnie z tymi prognozami na płaskim i krótkim odcinku biegnącym wzdłuż wybrzeża Morza Północnego na kolarzy czyhały zasadzki, przede wszystkim pogodowe – silny wiatr, słońce i na przemian deszcz, trudne do przejechania ronda i sprzyjające uciekinierom groble.
Mocnego tempa, które na 35 km przed metą narzucili nagle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta