Miliardowe inwestycje w rafinerię i złoża
Paweł Olechnowicz | Na budowę instalacji opóźnionego koksowania i zagospodarowanie bałtyckich złóż ropy i gazu wydamy ponad 6 mld zł – mówi prezes Grupy Lotos w rozmowie z Andrzejem Stecem, Marcinem Piaseckim i Tomaszem Furmanem.
Rz: Akcje Grupy Lotos zadebiutowały na warszawskiej giełdzie 10 lat temu. Zanim do tego doszło, rozważano sprzedaż firmy. Co zdecydowało o wyborze GPW?
Rafineria Gdańska, kiedy przejąłem jej zarządzanie, była niedużym przetwórcą ropy z bardzo niepewną przyszłością. Kilkakrotnie próbowali ją kupić tajemniczy inwestorzy zagraniczni. Zapewne nie po to, żeby rozwijać tu produkcję. Mieliśmy zupełnie inne koncepcje. Chcieliśmy zbudować pionowo zintegrowany koncern paliwowy i doprowadzić do tego, żeby koncepcyjnie, technologicznie i menedżersko był on jednym z najnowocześniejszych obiektów w Europie i na świecie. Pierwszym dużym krokiem w tym kierunku była udana konsolidacja biznesowa i kapitałowa z Petrobaltikiem oraz rafineriami południowymi, rozpoczęta w 2005 roku. W czerwcu tego samego roku nasze akcje zadebiutowały na GPW. Inwestorzy nam zaufali – zebraliśmy ponad 1 mld zł. Większość pozyskanych z emisji środków przeznaczyliśmy na realizację Programu 10+ (warta 1,5 mld euro inwestycja zwiększająca przerób rafinerii w Gdańsku z 6 do 10,5 mln ton rocznie – red.), który stał się jednym z największych przedsięwzięć gospodarczych współczesnej Polski....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta