Tęsknota po Byku
Dwie wystawy Starowieyskiego przypominają jego twórczość i postać.
Był wielką osobowością, o wielu talentach, kipiący pomysłami, o nieszablonowym sposobie bycia. Anegdoty o nim przeszły do historii, podobnie jak wkład w polską szkołę plakatu. Zmarł sześć lat temu i naprawdę okazuje się niezastąpiony.
Znakomicie, że jednocześnie w dwóch stołecznych salonach pojawia się jego sztuka oraz... on sam. Jego duch błąka się po Galerii Opera, gdzie trwa pokaz „U Byka w pałacu". Natomiast w Galerii Grafiki i Plakatu – odkrycie! Nieznane obrazy artysty z 1978 roku.
Najpierw radzę wybrać się do Opery, do sal obok foyer. Tu na cześć Starowieyskiego zainscenizowano barokowy pałac. Ten styl, tamtą epokę uznał za własne. Jak wiadomo, datował prace o trzysta lat wcześniej. I „barokowo" rysował, kaligrafował, myślał. Z...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta