Marzenia się nie spełniają same, trzeba o nie walczyć
Jest po 6 rano. Mgła, zimno i mokro. Zaczyna się dzień. Ubieram bryczesy, ciepłą kamizelkę, rękawiczki robocze, kalosze. Wychodzę z domu i na dźwięk otwieranych drzwi w stajni słychać rżenie koni.
Poranne karmienie to rytuał, który jest zawsze tak samo przyjemny, niezależnie od pogody. Napełniam wiadra owsem, ziołami i zanoszę do boksów. Kilka minut na kawę na werandzie, też niezależnie od pory roku i pogody... Wypuszczam konie. W rozrzedzającej się powoli mgle majaczy osiem brył, sześćsetkilowych płochliwych zwierzaków z zadowoleniem jedzących siano... Tak czas minie im do popołudnia. Mój czas będzie biegł nieco szybciej... Śniadanie, kolejna kawa, zakupy, poczta, uzupełnianie zdjęć na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta