Cuda na Wiejskiej
Na finiszu kadencji w naszym parlamencie dzieją się prawdziwe cuda, z których część będzie się objawiać zapewne jeszcze długo.
Na przedostatnim posiedzeniu przewidziano obszerną listę głosowań – łącznie kilkadziesiąt projektów ustaw i ich zmian. Wiele najeżonych poprawkami wypracowanymi na ostatnią chwilę w komisjach. To ogromna legislacyjna dawka, którą trudno przetrawić nawet najbardziej wnikliwym obserwatorom i recenzentom twórczości naszego parlamentu.
Odłóżmy na bok pytanie, dlaczego Sejm zostawił tak dużo na ostatnią chwilę, skoro spora część tych projektów leżakowała na Wiejskiej od dłuższego czasu, bo jest coś znacznie bardziej niepokojącego. Chodzi o niesygnalizowane wrzutki legislacyjne, które pojawiają się w ostatniej chwili w formie poprawek, nie zawsze określonego autorstwa.
Zakrawa na skandal to, co wydarzyło się podczas prac nad likwidacją bankowego tytułu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta