Czy PiS odbije miasta
Od Gdańska przez Warszawę po Częstochowę – w metropoliach trwają przymiarki do referendów w sprawie odwołania prezydentów.
Po zwycięstwie PiS w wyborach do parlamentu od lokalnych działaczy tej partii słyszymy o zakusach na odwołanie w referendach prezydentów kilku miast. Może to być jednak trudne. – O ile w skali kraju poparcie dla tej partii wzrosło, o tyle w wielkich aglomeracjach już niekoniecznie – zauważa Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
„Zapraszam do rozpisania referendum"
Najgłośniej o zmianie prezydenta mówi się w Gdańsku. Na Pawle Adamowiczu (PO) od marca ciążą zarzuty prokuratorskie związane z zatajeniem prawdy w oświadczeniach majątkowych. Już wtedy lokalni działacze PiS chcieli odsunąć go od władzy, ale na chęciach się skończyło.
Teraz, gdy minęło już (we wrześniu) dziewięć miesięcy od wyborów samorządowych, Rada Miasta Gdańska może zdecydować o zwołaniu referendum w sprawie odwołania Adamowicza. Radni PiS zamierzają taki wniosek złożyć w listopadzie. Tłumaczą to m.in wyrokiem sądu w sprawie szkoły w Kokoszkach, zgodnie z którym miasto nie miało prawa przekazać jej w ręce prywatnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta