Polacy liczą tylko na siebie
Gospodarstwa domowe odkładają najwięcej swoich dochodów od dekady. Prawdopodobnie to skutek demontażu OFE.
Grzegorz siemionczyk
Niski poziom oszczędności gospodarstw domowych od lat jest wymieniany jako wąskie gardło polskiej gospodarki. Poprawa w tej sferze następuje wolno. Od dwóch lat odkładamy nieco ponad 3 proc. dochodów do dyspozycji. W II kwartale, jak wynika z najnowszego raportu NBP o sytuacji finansowej gospodarstw domowych, tak liczona stopa oszczędności wynosiła 3,4 proc. (po korekcie o czynniki sezonowe). To wynik słaby zarówno w porównaniu historycznym (w 2006 r. przewyższała 6 proc.), jak i międzynarodowym. Według Organizacji ds. Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Niemcy w ub.r. odkładali 10 proc. dochodów, a Węgrzy i Czesi nieco ponad 5 proc. W efekcie w polskiej gospodarce oszczędności jest za mało, a ich głównym źródłem są firmy.
Ale we wzorcach oszczędzania gospodarstw domowych widać pozytywną tendencję. Systematycznie rośnie stopa oszczędności dobrowolnych. W II kwartale osiągnęła ona poziom najwyższy od około dekady i stanowi już 90 proc. całkowitej stopy oszczędzania. Drugi składnik tej ostatniej – saldo wpłat i wypłat z funduszy emerytalnych – po demontażu OFE z ostatnich lat ma marginalne znaczenie.
Zostaliśmy ostrzeżeni
– Jest kilka hipotez, które mogą wyjaśniać wzrost stopy oszczędności dobrowolnych, ale żadna z nich nie jest jeszcze potwierdzona empirycznie – komentuje Michał Gradzewicz,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta