Unia prosi Turcję i płaci Turcji
Bo to ona ma zatrzymać falę uchodźców płynącą do Europy. Za 3 mld euro i obietnicę zniesienia wiz do UE.
Do pierwszego w historii szczytu UE–Turcja doszło w niedzielę po południu w Brukseli (skończył się po zamknięciu tego numeru gazety). Takie specjalne uznanie dla Turcji połączone z innymi konkretnymi obietnicami ma ją skłonić do lepszej ochrony jej granicy z UE.
– Naszym głównym celem jest zatamowanie napływu uchodźców do Europy – powiedział przed spotkaniem Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej. Na szczyt przyjechał premier Turcji Ahmet Davutoglu. Według wielu unijnych przywódców łatwiej stanąć z nim do rodzinnego zdjęcia niż z prezydentem Recepem Erdoganem, uważanym za głównego winowajcę przypadków łamania praw człowieka w Turcji.
– Z Davutoglu można też rozmawiać o konkretach, bo to szef rządu – zauważył dyplomata jednego z państw. I takie konkrety przygotowano w projekcie wspólnego oświadczenia.
Turcja ma przede wszystkim zająć się migracją nieuregulowaną, czyli osobami, które przez Turcję próbują się dostać do UE, nie uciekając przed prześladowaniami, ale w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta