Artystce diabli dali talent
Biografia Zofii Stryjeńskiej napisana przez Angelikę Kuźniak ujawnia nieznane losy malarki.
Właściwie „Stryjeńska. Diabli nadali" jest miksem cytatów z pamiętnika „księżniczki polskiego malarstwa" oraz jej korespondencji z rodziną (i nie tylko), jedynie pozszywanych wypowiedziami, wtrętami Angeliki Kuźniak. Podczas lektury miałam wrażenie, że biografka staje się przezroczysta – żeby jak najuważniej wsłuchać się w ton nadany przez Stryjeńską. To kolejna artystka „z przetrąconym skrzydłem" (po „Papuszy" i „Czarnym Aniele" o Ewie Demarczyk), którą Kuźniak usiłuje zrozumieć i przybliżyć odbiorcom.
Już w tytule autorka przytacza powiedzonko bohaterki („diabli nadali"), od razu charakteryzując naturę Zofii. Niepokorną, dumną, zamiast skarg wyrażającą smutki, irytacje i pretensje w formie „przekleństw". Wzięłam je w cudzysłów, bo „bluzgi" Zofii to właściwie poezja. Słowotwórstwo połączone z metaforami tak wyrafinowanymi, że przyjemnie czytać, a i słuchać zapewne nie było przykro. Trudno pozostać obojętnym na jej werbel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta