Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W skrócie

27 stycznia 2016 | Świat

To nie belgijski obywatel Abdelhamid Abaaoud był mózgiem krwawych zamachów na Paryż 
13 listopada, lecz Francuz Salim Benghalem, skazany niedawno in absentia na 
15 lat więzienia za werbowanie bojowników do tzw. Państwa Islamskiego. Tak wynika z raportu amerykańskiego centrum badań nad terroryzmem TRAC. Abaaoud nie dowodził, lecz był koordynatorem zamachu – cytuje belgijski dziennik „De Morgen" szefa TRAC. Zginął parę dni po zamachach w czasie operacji policji francuskiej w podparyskim Saint-Denis. Benghalem, poszukiwany listem gończym, przebywa prawdopodobnie w Syrii. Był powiązany także z terrorystami, którzy rok temu zaatakowali redakcję „Charlie Hebdo" i sklep żydowski w Paryżu. —d.z.

—oprac. j.h.

Wydanie: 10354

Wydanie: 10354

Spis treści
Zamów abonament